Tatry Online
Razem przez szlaki
Ustaw tę stronę jako głównš Dodaj tę stronę do UlubionychNapisz do mnieGrupa pl.rec.gory
Opisy szlaków
Tatry Wysokie v.1
Tatry Wysokie v.2
Tatry Zachodnie
Tatry Zakopiańskie
Zakopane i okolice
Galerie zdjęć
Tatry Wysokie
Tatry Wysokie v.2
Tatry Wysokie v.3
Tatry Zachodnie
Tatry Zachodnie v.2
Orla Perć i inne
Różne
Rozkłady jazd
PPKS Zakopane
PKP Zakopane
TEZ Poprad
SAD Smokovec
Inne

Giełda sprzętu
Tatrzańska toplista
Ankieta
Quiz Tatrzański
Chat Tatrzański
Księga gości
Katalog stron
Współpraca

Gazetka mailowa



2001-12-14 20:25

Tatry Wysokie cz.2


1.Na Granaty
  • na Skrajny Granat - idziemy jak na Zawrat, tyle że przy Czarnym Stawie skręcamy w lewo w znaki żółte. Po przeczytaniu ostrzeżenia (moim zdaniem niesłusznego) o trudności szlaku wchodzimy w bardzo ładną i naturalną ścieżkę prowadzącą po ukrytych wśród kosodrzewiny złomach skalnych. Wraz z pokonywaniem kolejnych kamiennych stopni polepszają się widoki na Kozi Wierch i Zamarłą Turnię. W dole można zobaczyć ciągle zmniejszający się wraz ze wzrostem wysokości Czarny Staw. Po trawersie zbocza Żółtej Turni (2087) znacząco rosną trudności. Z pomocą łańcuchów wchodzimy w ścianę i dalej po czasami kruchych skałach wprost na szczyt (2225), który słynie jako jeden z najlepszych punktów widokowych w Tatrach. Panorama obejmuje wiele szczytów polskich i słowackich, a także trzy doliny. Chciałbym dodać, iż ten szlak tylko z teorii jest dwukierunkowy - kompletnie nie nadaje się do schodzenia. Dość kruche skały, duża wysokość, niewiele ułatwień - choć to niezbyt przeszkadza przy podejściu, powrót może zamienić w koszmar. Może trochę przesadzam, ale spotkała mnie tam burza, zbiegałem w dół i te kamyczki naprawdę mnie wkurzały :-))). Dlatego turyści zwykle wolą przejść na Zadni Granat niezbyt trudnym na tym odcinku fragmentem Orlej Perci. Odległość 4km. Czas przejścia 1,8h.
  • na Zadni Granat - droga łatwiejsza, choć bardzo wyczerpująca. Z początku szlakiem na Zawrat, a następnie w lewo, w znaki zielone. Na początku wchodzimy w dolne piętro Dol. Koziej, pokonujemy bez trudu parę prożków, a następnie serpentynami po piarżystym żlebie. Tak dość stromo i monotonnie droga prowadzi aż na szczyt (2240). Dalej można podejść Orlą Percią na Skrajny Granat lub skierować się w kierunku Zawratu. Odl. 5km, czas ok. 2h. Uwaga, obecnie, po ulewnych deszczach w lipcu br. miał miejsce obryw. Zniszczył on część szlaku, łatwo spadają kamienie, radzę zachować ostrożność.
2.Na Świnicę
  • z Kasprowego Wierchu - początek szlaku na zatłoczonej Suchej Przełęczy. Znaki czerwone Zakręt w lewo poprowadzi nas na rozdeptany przez tłumy Beskid (2012)-najłatwiejszy dwutysięcznik do zdobycia. Dalej trasa prowadzi nas na piękną przełęcz Liliowe (1952), uważaną za granicę między Tatrami Zachodnimi a Wysokimi. Następnie bez trudności na Świnicką Przełęcz (2051). Od tego momentu stromizna rośnie znacznie. Ostateczne podejście rozpoczynamy od obejścia szczytu od południa i pokonania eksponowanych skalnych rynienek. Po stromym, ale dobrze ubezpieczonym odcinku odłącza się szlak na Zawrat. Po chwili wchodzimy na grań, a stąd do szczytu łatwy i eksponowany kawałeczek. Ładna panorama na Dolinę Gąsienicową i Pięciu Stawów oraz Tatry Słowackie. Wysokość 2301m, czas przejścia ok. 2h. W czasie burzy niebezpieczeństwo porażenia piorunem.
  • Z Hali Gąsienicowej przez Liliowe - początek przy Murowańcu, razem ze szlakiem na Kasprowy. W połowie drogi znaki zielone odłączają się w lewo i dość mozolnie podchodzimy zboczem Beskidu, zakosami na przełęcz. Granica Tatr Wysokich i Zachodnich, ładny widok. Brak trudności. Dalej idziemy jak w poprzednim opisie. Dojście zajmuje zwykle prawie 2,2h.
  • Z Hali Gąsienicowej przez Świnicką Przełęcz - szlak trochę trudniejszy i bardziej męczący, ale pozwalający się zapoznać z uroczym Zielonym Stawem. Znaki czarne odłączają się w tym samym miejscu co w poprzednim szlaku, ale skręcają zdecydowanie bardziej w lewo. W górnych partiach lekkie trudności, poważnie wzrastające w niekorzystnych warunkach atmosferycznych. Po zdobyciu przełęczy droga taka sama jak w pierwszym opisie. Przejście zajmuje ok. 1,45h.
  • z Zawratu - średnie trudności i niebezpieczeństwo porażenia piorunem w czasie burzy (ostatni taki wypadek w sierpniu 2000). Prawie cały czas towarzyszą nam łańcuchy. Z Zawratu bardzo ostro pniemy na przepaścistą pod Niebieską Przełęcz i dalej wąską, kruchą percią na Świnicę. Mijamy zwykle zatłoczoną drabinkę z klamer. Stromizna miejscami jest naprawdę duża. Dość wysoka trudnyść techniczna (jak na szlak znakowany) sprawia, iż trzeba mieć trochę doświadczenia wybierając się tam. Droga zajmuje ok. 1h 15min.
3.Na Kościelec
  • spod Czarnego Stawu Gąsienicowego - od Murowańca idziemy szlakiem niebieskim prowadzącym na Zawrat, a następnie przy Czarnym Stawie skręcamy w prawo w znaki zielone prowadzące dość mozolnie, po kamiennych schodkach na przełęcz Karb. Ładne widoki na lewą część Hali Gąsienicowej. Po osiągnięciu przełęcz można ujrzeć całą halę. Do tej pory brak trudności. Dalej wchodzimy na czarny szlak prowadzący wprost na Kościelec. Tutaj zaczynają się miejsca trudne technicznie. Najpierw zakosami, potem czasem prawie pionowo po skalnych stopniach szukamy drogi na szczyt. Gdzieniegdzie trzeba się podciągnąć lub chwilkę zastanowić. Jednym z tych miejsc jest wąska, eksponowana rynienka, na pokonanie której trzeba znaleźć sposób i zawierzyć swój los niemal mikroskopijnym wybrzuszeniom skalnym. Tak czy inaczej, po 1,5h od jesteśmy już na szczycie i mamy okazje podziwiać widoczne stąd wszystkie stawy Gąsienicowe. Szczyt jest niezbyt obszerny i oblegany przez turystów.
  • spod Zielonego Stawu Gąsienicowego - z Murowańca znakami czarnymi na Świnicką Przełęcz. Za uroczym Zielonym Stawem skręcamy w lewo na szlak niebieski. Z początku kamiennym chodnikiem, następnie po wielkich głazach lekko pod górę dochodzimy do przełęczy. Droga bardzo często używana do zejścia. Dalej jak opisie poprzednim. Przejście zajmuje ok. 2h.
4.Okolice Morskiego Oka
  • na Rysy - szlak bardzo męczący, choć niezbyt trudny technicznie i satysfakcjonujący, przy załamaniu pogody często niebezpieczny. Znaki czerwone. Początek przy Czarnym Stawie pod Rysami. Po okrążeniu go od lewej strony bardzo mozolnie, aż na Bulę pod Rysami. Dalej szlak wchodzi na grzędę, a nią z pomocą łańcuchów do samego szczytu. Po wejściu na grań, przez "skalnego konia" dochodzimy do granicznego wierzchołka (2499). Zwykle tłumy. Przy dobrej pogodzie możliwość zobaczenia Krakowa. Panorama jest powalająca, widać ok. 100 szczytów. Ganek i Gierlach robią ogromne wrażenie. Na zachodzie nieźle widać...Giewont. Turystyczne przejście graniczne daje możliwość dojścia do Schroniska na Popradzkim Stawem i dalej gdzie wzrok poniesie. Znajdująca się dużo bliżej Chata pod Rysmi została "zmieciona" przez lawinę z Rysów i Ciężkiego Szczytu w styczniu 2000. Na razie została odremontowana i istnieje tam prowizoryczny bufet. Schronisko powinno udzielać już noclegów, choć nadal rozważa się przeniesienie "chaty" w bezpieczniejsze miejsce.
  • na Przełęcz pod Chłopkiem - w XIXw. morderczy szlak dla wybranych. Dzisiaj nadal trudności i przepaścistość sprawiają, że nie jest to szlak dla zwykłego wczasowicza. Odległość jest nieduża (ok.4km), ale różnica wzniesień to prawie 1000m. Początek przy Czarnym Stawie pod Rysami i zielonymi znakami, łatwo do Bańdziocha (1740). Wspaniały widok na pozostałe w dole Morskie Oko. Następny odcinek zaczyna dość trudne podejście na Kazalnicę (2159). Pomagają tutaj znacznie ubezpieczenia w postaci klamer. Całość jak już mówiłem jest bardzo przepaścista, przez co emocjonująca i widowiskowa. Znaki trawersują teraz zbocze Mięguszowieckiego Szczytu Czarnego, aż na przełęcz (2307), skąd rozciąga się ciekawa panorama. PO słowackiej stronie dol. Hińczowa, z wysoko położonymi stawami (ok. 1900 m). Wielki Staw Hińczowy jest największy w słowackich Tatrach. Wspaniała roślinność turniowa. W zimie wejście na przełęcz wymaga raków, czekana i asekuracji linowej. To tu kończy się "Legenda Tatr" Witkiewicza i "Na Przełęczy" Tetmajera. Odl. 4km, czas przejścia 2h od Czarnego Stawu.
  • na Wrota Chałubińskiego - szlak rzadko odwiedzany, choć wart zobaczenia, głównie z powodu ciekawej scenerii. Początek na progu Dolinki za Mnichem. Dalej znakami czerwonymi po rumowiskach skalnych zakosami. Mijamy niepozorne, okresowe Stawki Staszica, które po dłuższych opadach potrafią jednak podtopić całą dolinkę. Dalej bardzo stromo, a przez to mozolnie. Po osiągnięciu głebokiego wcięcia przełęczy (2022) musimy uważać, ażeby nie zostać "zwianym" przez panujący tam przeciąg. Najlepiej przykucnąć i złapać się skały. Niezły widok na Dol. Piarżystą ze Stawami Ciemnosmreczyńskimi. W Dolince za Mnichem można dosłyszeć głosy świstaków, a przy dużym szczęściu zobaczyć egzemplarz. Czas przejścia ok. 1h.

5.Na Kozi Wierch

  • z Doliny Pięciu Stawów - jeden z łatwiejszych szlaków w tamtej okolicy. Umożliwia z niewielkim nakładem sił poznania najwyższego szczytu w całości polskiego (2291). Znaki czarne rozpoczynają się przy Wielkim Stawie Polskim i prowadzą na północ. Początkowo idziemy kamienistą ścieżyną bez jakikkolwiek trudności. Po wejściu do Szerokiego Żlebu już nie jest tak łatwo, choć dalej możemy odczuwać tylko zmęczenie. Po wielkich głazach możemy poznać, iż znajdujemy się już niedaleko szczytu. I mamy rację. Z Koziego Wierchu rozciąga się wspaniała panorama na Tatry Wysokie. Wrażliwszych może przerazić to co zobaczą po drugiej stronie-Czarne Ściany. Co odważniejsi mogą spróbować swoich sił na dość trudnym tu odcinku Orlej Perci, lub zejść szlakiem opisanym poniżej. Od początku szlaku 1,8h.
  • z Doliny Gąsienicowej - szlak dość trudny i niebezpieczny podczas deszczu (żleb możę zamienić się szybko w rwacy potok), prowadzący w końcowej części Orlą Percią. Droga oznakowana z początku niebiesko, potem żółto, zielono, czarno i czerwono. Z "Murowańca" z początku szlakiem na Zawrat i Kozią Przełęcz, aż do Dol. Koziej. Dalej znaki czarne. Wspinaczka po skałach najpierw ubezpieczona jest łańcuchem, a następnie osiągamy  żleb i łączymy się z Orlą Percią. Skręcamy w prawo i południowym stokiem Koziego osiągamy wierzchołek. Ok. 3,5h z " Murowańca". Odległość 5,5 km.

6.Orlą Percią

  • Zawrat - Granaty - szlak wytyczył ksiądz Walenty Gadowski w latach 1903-06. Prowadzi on granią majestatycznych i trudno dostępnych szczytów Tatr, takich jak Mały Kozi Wierch, Zmarzłe Czuby, Zamarła Turnia, Kozie Czuby, Kozi Wierch, Granaty, Buczynowe Turnie. Trasa słynie z dużej liczby wypadków, niektórzy jej przejście uważają za wyczyn, inni bez problemów ją przebiegają (głownie ci po kursach skałkowych - świeżo upieczeni "absolwenci"). Początek na Zawracie (2159). Dalej czerwone znaki prowadza granią na szczyt Małego Koziego Wierchu (2228). Wspaniała panorama, dla której obejrzenia warto sie zatrzymać na dłuższy czas. Następnie schodzimy z pomocą łańcuchów, dość stromo (niebezpiecznie gdy leży śnieg, cozdarza się często), w stronę chłodnej Zmarzłej Przełączki Wyżniej. Dalej po skałach na Zmarzłe Czuby i granią na Zmarzłą Przełęcz. Kapitalne widoki na Zamarłą Turnię i jej południowe ściany. Dalej skalistymi tarasami dochodzimy nad Kozią Przełęcz, gdzie schodzimy po 8-metrowej drabince.Łączymy się na chwilę z żółtym szlakiem do Dol. Pięciu Stawów, aby przejść po wyślizganym tarasiku oraz ściance ubezpieczonej klamrami i po rozłączeniu się szlaków rozpocząć podejście na Kozie Czuby.Następnie granią dochodzimy do rynienki, która doprowadzi nas do wąskiej Koziej Przełęczy Wyżniej, teraz już tylko kilkadziesiąt minut łatwej wspinaczki dzieli nas od urwistego Koziego Wierchu. Ze szczytu roztacza się wspaniała panorama, widać wiele szczytów Tatr Słowackich. Kiedy nacieszymy oczy widokiem południowymi, łagodnymi stokami Koziego schodzimy w kierunku Żlebu Kulczyńskiego, gdzie szlak obniża się już po płn. stronie grani, a trochę niżej odchodzi czarny szlak do Dol. Gąsienicowej. Po półgodzinnej wspinaczce jesteśmy już na Zadnim Granacie.
  • Granaty - Krzyżne - z Zadniego Granatu przez Pośredni dochodzimy łatwym odcinkiem na Skrajny-kapitalny punkt widokowy. Następnie eksponowanym zejściem do Granackiej Przełęczy i dość krucho dalej, tarwersem po płn. stronie grani na Przełęcz Nowickiego. Po przejściu drabinki i kilku dość łatwych, choć ubezpieczonych odcinków obchodzimy od południa Wielką Buczynową Turnię i w dość długiej wspinaczce zdobywamy Małą Buczynową Turnię. Stąd dość przepaścistą granią dochodzimy aż na Krzyżne.
<